Marzena Kipiel-Sztuka potrzebuje operacji, jednak nie ma na nią funduszy. „Zażywam silne środki przeciwbólowe”
Marzena Kipiel-Sztuka przez ponad 20 lat wcielała się w rolę Halinki w produkcji Polsatu „Świat według Kiepskich”. Po śmierci Dariusza Gnatowskiego i Ryszarda Kotysa, czyli serialowych Arnolda Boczka i Mariana Paździocha, tytuł przestał być emitowany, a pracę straciło wielu aktorów, w tym Kipiel-Sztuka. Od tamtej pory w mediach pojawiają się smutne doniesienia o tym, że aktorka ma problemy finansowe.
W połowie listopada 2020 roku serialowa Halinka Kiepska przyznała, że w związku z szalejącą pandemią i niemożnością podjęcia pracy, kończą się jej oszczędności. Jakiś czas później w rozmowie z tygodnikiem „Świat & Ludzie” aktorka wyjawiła, że cierpi na depresję i dokucza jej samotność. – Połowę dnia przesypiam, a z domu wychodzę głównie z psem na spacer. Przy okazji apeluję do wszystkich, którzy mają podobne problemy, żeby głośno o tym mówili i zgłaszali się po pomoc – powiedziała.
Marzena Kipiel-Sztuka potrzebuje operacji
Teraz aktorka po raz kolejny zwierzyła się „Twojemu Imperium”. Okazuje się, że pogarsza się stan zdrowia 57-letniej artystki. – – Człapię po schodach, niemiłosiernie szuram nogami i zażywam silne środki przeciwbólowe. Nie mogę spać, nie mam apetytu, trudno mi się na czymkolwiek skupić. Jak tak dalej pójdzie, wyląduję na wózku inwalidzkim – poinformowała, dodając, że potrzebuje operacji wymiany stawu biodrowego.
Kipiel-Sztuka jednocześnie zaznaczyła, że nie jest ubezpieczona, a na prywatny zabieg jej nie stać. – Życie jest pełne zaskakujących niespodzianek. Może dostanę jakąś rolę, zagram w reklamie albo spotkam bogatego mecenasa kultury, który sprawi, że stanę wreszcie mocno na nogach – wyraziła nadzieję w wywiadzie aktorka.