Bartłomiej Jędrzejak komentuje zmiany w Polsacie. „Edward zawsze lubił wymachiwać szablą jak Napoleon”
Edward Miszczak fotel dyrektora programowego stacji Polsat objął kilka miesięcy temu, a już zdążył wprowadzić ogromne zmiany. Były szef TVN zdjął z głównej anteny show „Love Island. Wyspa miłości”, a także wymienił ekipę programu „Twoja twarz brzmi znajomo”.
Za współpracę podziękowano Katarzynie Skrzyneckiej oraz Michałowi Wiśniewskiego. W geście solidarności z koleżanką z prowadzenia formatu zrezygnował Piotr Gąsowski i zastąpił go Maciej Rock. Zgodnie z decyzją szefa z „TTBZ” musiał pożegnać się także Krzysztof „Kris” Adamski, choreograf pracujący przy produkcji od samego początku.
To jednak nie koniec zmian, jakie wprowadził Miszczak. Ku zaskoczeniu widzów Katarzyna Dowbor nie będzie już prowadzić programu „Nasz Nowy Dom”. Jej miejsce zajęła Ela Romanowska.
Bartłomiej Jędrzejak o zmianach w Polsacie. Padło zaskakujące porównanie
Zmiany w Polsacie są szeroko komentowane, a teraz postanowił się do nich odnieść Bartek Jędrzejak, którego szefem przez lata był właśnie Edward Miszczak. Odniósł się do zwolnienia prowadzącej „Nasz Nowy Dom”. – Osobiście znam Katarzynę i tak jak to skomentowała Nina Terentiew, nie ma próżni na rynku i Katarzyna zaraz na pewno znajdzie dobrą pracę i rynek się o nią upomni. Natomiast Edward jest Napoleonem. Musi być ostro, musi być intensywnie, musi być z uśmiechem, ale czasami musi podczas bitwy polać się krew. Edward lubi konkretne rozwiązania, podczas jego 20-letniej pracy w TVN w wielu sytuacjach to też były konkretne rozwiązania i przede wszystkim Edward nie boi się ostrych zmian – powiedział w rozmowie z Jastrząb Post.
Jędrzejak dodał też, że intuicja Miszczaka jest niezawodna i mimo nieprzychylnych komentarzy jego pomysły się sprawdziły. Jako przykład podał show „TTBZ”, którego oglądalność poszła w górę.
– Podziwiam za odwagę, bo jednak pojawić się w nowej korporacji, wprowadzać swoje zasady nie jest łatwo. Edward zawsze lubił jak Napoleon wymachiwać szablą. Mam do niego ogromny szacunek. Jest niewielu ludzi w świecie polskiej telewizji, którzy wyssali telewizję z mlekiem matki. Jak Edward mówił, że coś się będzie oglądało, to się oglądało, jak nie, to nie. I za to też jest mój ogromny szacunek do dyrektora Edwarda Miszczaka – rozpływał się nad 68-latkiem prezenter.