Anna Lewandowska wstrząśnięta śmiercią 8-letniego Kamilka. „Jak złym trzeba być człowiekiem”

Dodano:
Anna Lewandowska Źródło: Newspix.pl
Anna Lewandowska jest w szoku po śmierci 8-letniego Kamilka. Swoje odczucia wyraziła w instagramowym wpisie. Zaapelowała do swoich fanów.

W poniedziałek, 8 maja, polskie media obiegła wiadomość o śmierci 8-letniego Kamilka z Częstochowy, który był katowany przez swojego ojczyma. Chłopiec przez kilka tygodni walczył o życie w szpitalu. – Bezpośrednią przyczyną śmierci chłopca była postępująca niewydolność wielonarządowa. Doprowadziła do niej poważna choroba oparzeniowa i ciężkie zakażenie całego organizmu, spowodowane rozległymi, długo nieleczonymi ranami oparzeniowymi – poinformowało Górnośląskie Centrum Zdrowia Dziecka.

Anna Lewandowska wstrząśnięta po śmierci katowanego Kamilka

Anna Lewandowska nie mogła przejść obojętnie obok tej szokującej informacji. Trenerka opublikowała długi wpis na swoim instagramowym profilu, w którym wyraziła swoje odczucia.

„(...) Nie potrafię sobie wyobrazić, jak złym trzeba być człowiekiem, aby podnieść rękę na dziecko, uderzyć czy wyrządzić mu krzywdę” – napisała Anna Lewandowska i zwróciła uwagę na ważną rzecz – by nie być obojętnym, gdy zauważy się cokolwiek niepokojącego. „(...) Często wiele osób udaje, że nie widzi, nie słyszy, bo tak wygodniej, tak łatwiej… po co wtrącać się w nie swoje sprawy? A właśnie po to, by w takich sytuacjach chronić dzieci, które w zderzeniu z agresją dorosłych są całkowicie bezbronne. Żadne dziecko nie funkcjonuje w próżni. Są sąsiedzi, dalsza rodzina, znajomi, szkoła oraz inne instytucje. Patrzmy na to, co dzieje się wokół nas” – podkreśliła Anna Lewandowska.

Trenerka zaapelowała również, by zawsze być czujnym – zwracać uwagę na wszystkie niepokojące sygnały, nawet na płacz dziecka za ścianą. „Uczmy nasze dzieci, aby w szkole także zwracały uwagę na to, dlaczego kolega czy koleżanka z klasy ma złamaną rękę albo siniaki. Niech zapytają co się stało… Nie bądźmy obojętni – niby tak proste, a jednak takie trudne” – dodała Anna Lewandowska.

W komentarzach posypały się słowa wsparcia dla słów Anny Lewandowskiej. Wielu jej fanów przytoczyło własne historie, których było świadkami lub których doświadczyło. Internauci zwrócili uwagę nie tylko na milczące społeczeństwo, ale także bezradność różnych instytucji.

Źródło: WPROST.pl / Instagram
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...