Adam Konkol napisał „Agnieszkę”, ale nie ma do niej praw. Przyznał, że popełnił błąd

Łzy to zespół znany z wielu przebojów. Swojego czasu niemal wszyscy znali „Narcyz się nazywam”, „Oczy szeroko zamknięte” czy „Puste słowa”. Wszystko zmieniło się, kiedy Ania Wyszkoni postawiła na solową karierę. To sprawiło, że pozostali członkowie podzielili się, a obecnie na rynku istnieją dwa zespoły o tej nazwie.
Lider Łez napisał „Agnieszkę”, ale nie ma do niej praw
Według założyciela pierwotnych Łez, Adama Konkola, to on stworzył przebój od początku do końca, zarówno tekst jak i muzykę. Rejestrując utwór, nie uwzględnił tego faktu, co sprawiło, że prawa autorskie mieli wszyscy członkowie wspomnianego zespołu. Artysta jakiś czemu nagrał i opublikował piosenkę „Agnieszka 2.0”. Teraz wydał oświadczenie, z którego wynika, że musiał usunąć ją z sieci.
„W roku 1998 napisałem »Agnieszkę« od A do Z, każdy wyraz w tekście, każdą nutę, linię melodyczną, wszystko, historia jest z mojego życia. Jednak jako lojalny, młody człowiek nie zarejestrowałem tej piosenki na siebie, tylko postanowiłem podzielić się prawami autorskimi z »kolegami«. Moi »utalentowani koledzy« przez prawie 30 lat zarabiali setki tysięcy złotych, dzięki mojej naiwności z praw autorskich do nie swoich utworów, ale wciąż było i jest im mało” – zaczął artysta na Facebooku.
Następnie opisał to, co spotkało go ze strony były współczłonków grupy. „Dziś otrzymałem pismo, że »na podstawie« ich »współwłasności« do piosenki »Agnieszka«, muszę wycofać Agnieszkę 2.0 z Youtube oraz Spotify, ponieważ muzyka jest zbyt podobna do »ich utworu«, czyli Agnieszki” – czytamy. Konkol nie ukrywał rozgoryczenia. Podkreślił, że tak rozgoryczony nie czuł się nawet kiedy 'jako młody człowiek umierał'.
Fani w komentarzach zostawili wiele słów wsparcia. Niektórzy z nich przyznali, że i tak dalej będą słuchać „Agnieszki 2.0”, inni natomiast podkreślali, że trudno im uwierzyć w tak nieeleganckie zachowanie byłych znajomych.