Anna Cieślak o macierzyństwie. Jeszcze nigdy nie była tak szczera
Anna Cieślak i Edward Miszczak to para, która budzi duże emocje w show-biznesie. Przez długi czas oboje ukrywali swój związek, ale przestali pod koniec sierpnia 2021 roku. Wtedy to polskie media obiegły zdjęcia z ich ślubu. Mimo tego Anna Cieślak i Edward Miszczak nie afiszują się ze swoim uczuciem, nie publikują wspólnych zdjęć, nie udzielają razem wywiadów. Wyjątkowo rzadko bywają razem na salonach – ostatnio zrobili wyjątek z okazji premiery filmu „Zadra”. Anna Cieślak postanowiła też udzielić intymnego wywiady magazynowi „Zwierciadło”. Po raz pierwszy ujawniła tak dużo.
Anna Cieślak zapewniła, że nie chce mieć dzieci
W rozmowie z magazynem „Zwierciadło” Anna Cieślak otworzyła się na temat macierzyństwa. Aktorka podkreśliła, że wybrała swój zawód, by to w nim się spełniać i realizować, a także jemu poświęcić. Zapewniła, że nigdy nie zależało jej na posiadaniu dzieci, a w swoim otoczeniu ma ich wiele i może realizować się m.in. w roli cioci.
– Cieszę się, jak moje koleżanki zachodzą w ciążę, rodzą dzieci, ale ja mam inną konstrukcję psychofizyczną. Postanowiłam realizować się w zawodzie aktorki, bardzo dużo czasu spędzam w pracy, to mój wybór, tak mnie poprowadziło życie. Nie cierpię z tego powodu. Naokoło siebie mam dużo dzieci: chrześniaka, którego bardzo kocham, wnuczki i wnuka mojego męża, dzieci moich koleżanek. Niewielu ludzi przyjmuje taki wybór kobiet, uważają, że to jakaś forma degradacji – powiedziała aktorka.
Anna Cieślak powiedziała też z jakimi komentarzami musi się mierzyć. Dużo przykrości spotyka ją ze strony innych kobiet. – A w dodatku, jak się ma męża starszego o 25 lat, to już z taką kobietą coś musi być nie tak. Ludzie piszą, że popełniam błąd, że co ja wyprawiam, że gdybym miała taką córkę, tobym się jej wstydziła. Kiedyś wiele nocy przepłakałam, teraz to mnie w ogóle nie dotyka. Smutne jest tylko to, że hejtują głównie kobiety – dodała.
Anna Cieślak o mężu
W tym samym wywiadzie Anna Cieślak opowiedziała też o tym, jakie małżeństwo tworzy z Edwardem Miszczakiem. Okazuje się, że są przeciwieństwami, które się przyciągają. Aktorka zawsze też może liczyć na wsparcie swojego męża.
– Jesteśmy partnerami. Dużo rozmawiamy, czasem się kłócimy, bo mamy różne zdania, i wtedy mówię: „Wiem, że tak myślisz, ale ja myślę inaczej”. Na co Edward: „Zrób, jak uważasz, a jak się przewrócisz, to będę cię zbierał z podłogi”. Ja: „Dobrze jest mieć taki background”. Śmieję się, że jesteśmy zawodowo, ale też prywatnie jak yin i yang, czyli jak przeciwności, które się przyciągają. Edward skupia się na budowaniu zespołu, ja na tworzeniu postaci odśrodkowo. On zastanawia się, jak opowiedzieć historię, jak ogarnąć całość, natomiast ja zastanawiam się, jak urodzić nową tożsamość – powiedziała Anna Cieślak.