Norbi był uzależniony od hazardu. Jednorazowo potrafił przegrać nawet 150 tys. zł

Dodano:
Norbi w "Jaka to melodia?" Źródło: Facebook / Jaka to melodia
Norbi przyznał, że był uzależniony od hazardu. Muzyk wyznał, że jednorazowo potrafił przegrać nawet 150 tysięcy złotych.

Norbi największą popularność zdobył w latach 90. To wtedy wydał płytę „Samertajm”, gdzie znalazł się jego wielki przebój Kobiety są gorące. Od tamtej pory wiele zmieniło się w życiu Norbiego. Ostatnio artysta odrobinę zmienił branżę. Obecnie częściej niż na scenie możemy zobaczyć go w roli prezentera telewizyjnego, a nawet radiowego. Norbert Dudziuk ma na swoim koncie angaż w radiu Wa-Ma, a także teleturnieje emitowane na antenie TVN oraz TVN Gra. Natomiast w 2018 roku został prowadzącym program „Jaka to melodia?”, a rok później zaczął prowadzić „Koło fortuny”.

Norbi był uzależniony od hazardu

Ostatnio Norbi był gościem podcastu „WojewódzkiKędzierski”, gdzie szczerze opowiedział o swoim uzależnieniu. Okazuje się, że Norbi miał wielki problem z hazardem, który był częścią 50-latka przez wiele lat. – Hazard był częścią mojego życia, niestety. Ruletka, blackjack. Teraz, jak o tym mówię, aż mi się robi niedobrze. Wtedy byłem królem życia – wyjawił gwiazdor.

Artysta nie ukrywał też, że kwoty, jakie tracił, były ogromne. – Najwięcej jednorazowo przegrałem 150 tys. zł. To jest ogromna suma pieniędzy – powiedział.

W dalszej części wywiadu Norbi opowiedział też, jak poradził sobie z nałogiem. Okazuje się, że to jego żona była powodem, dla którego postanowił zmienić swoje życie. – Pomogła mi moja obecna żona, Marzena. Złapała mnie za twarz i powiedziała: Stary albo ty, albo ja. Tamte tak nie mówiły, chociaż bardzo było im przykro i zrobiłem im wiele świństwa przez ten nałóg. Natomiast ta powiedziała: albo ty, albo ja. To po pierwsze. Po drugie: terapia 2-3 razy w tygodniu przez dwa lata. I po trzecie: ja, moje samozaparcie – opowiadał celebryta.

Norbi przyznał, że nałóg trwał dekadę. – Mój alians z hazardem trwał co najmniej 10 lat. Wychodzenie bardzo szybko. Zaparłem się bardzo mocno. Powiedziałem: Koniec. Chcę być z Marzenką. Jeśli pójdę dalej w hazard, nie będziemy razem i to się wszystko roz*******. I udało mi się – podsumował muzyk.

Źródło: WPROST.pl / WojewódzkiKędzierski
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...