Spora wpadka Zenka Martyniuka na Sylwestrze Marzeń. „Jak do tego doszło, nie wiem?”

Dodano:
Zenek Martyniuk
Zenek Martyniuk Źródło: PAP / Łukasz Gągulski
Gest wsparcia dla społeczności LGBT od zespołu Black Eyed Peas przyćmił inne występy gwiazd podczas Sylwestra Marzeń w Zakopanem. Tymczasem lider grupy Akcent Zenek Martyniuk zaliczył na scenie sporą wpadkę.

Marina Łuczenko-Szczęsna, Sławomir i Kajra, Sara James, Edyta Górniak, Justyna Steczkowska i Viki Gabor to tylko niektóre gwiazdy, które zaśpiewały na Sylwestrze Marzeń organizowanym przez TVP. O imprezie w Zakopanem stało się głośno głównie za sprawą akcji zepołu Black Eyed Peas.

Podczas występu muzycy mieli na ramionach pokaźnych rozmiarów opaski z tęczową flagą. W czasie następnego wejścia zespół wyraził solidarność ze społecznością LGBT+. Ten gest wsparcia wywołał burzę na Twitterze. Wściekłości nie kryli między innymi politycy Solidarnej Polski: Janusz Kowalski i Marcin Warchoł. Głos zabrał nawet sam minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.

Sylwester Marzeń. Wpadka Zenka Martyniuka

Zakopiańska publiczność oraz widzowie przed telewizorami mieli także okazję kilkukrotnie wysłuchać zespołu Akcent. W trakcie jednego z wejść Zenek Martyniuk zaliczył sporą wpadkę. Muzyk postanowił skorzystać z zapadni. Wyjeżdżając na scenę widną nie zauważył, że jest już na wizji i nie poruszał ustami, chociaż w tle było słychać jego piosenkę. Gdy tylko wokalista disco polo zobaczył operatora, od razu próbował udawać, że śpiewa, jednak było już za późno — widzowie zobaczyli, że korzysta z playbacku.

Fani Zenka Martyniuka są rozżaleni, że muzyk przy okazji sylwestrowego koncertu nie śpiewał na żywo.
„Po co im płacą skoro z taśmy leci, lepiej płytę puścić taniej wyjdzie”; „król playbacku jest jeden”; „jak do tego doszło nie wiem”; „i na to idą 3 miliardy złotych” – pisali internauci w mediach społecznościowych.

Źródło: WPROST.pl
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...