Fitkau-Perepeczko gorzko wspomina pracę z Witoldem Pyrkoszem. „Poniżał mnie i ośmieszał”

Dodano:
Agnieszka Fitkau-Perepeczko Źródło: Newspix.pl / ALEKSANDER MAJDANSKI
Agnieszka Fitkau-Perepeczko postanowiła po wielu latach wyjawić prawdę o swojej pracy na planie serialu „M jak miłość”. Przyznała, że miała bardzo trudne relacje z Witoldem Pyrkoszem.

Przypomnijmy, Agnieszka Fitkau-Perepeczko w serialu „M jak miłość” w latach 2003-2007 wcielała się Simonę Muller – matkę Stefana, teściową Elżbiety i znajomą Barbary Mostowiak. W związku z tym aktorka często pojawiała się w scenach z Teresą Lipowską i oczywiście Witoldem Pyrkoszem, który grał Lucjana Mostowiaka. Niestety Fitkau-Perepeczko nie wspomina najlepiej tych chwil.

Starcie Fitkau-Perepeczko z Pyrkoszem na planie „M jak miłość”

„Któregoś dnia wspólnej pracy na planie poprosiłam Witolda Pyrkosza o maleńki wywiad na temat jego pracy, kariery tłumacząc mu, że piszę taką książkę i sama grając małą rólkę, ośmielam się poprosić o te kilka chwil uwagi” – opowiada we wpisie na Facebooku aktorka. „Popatrzył na mnie, jakbym była śliską jaszczurką obdartą ze skóry i rzekł: »Na mojej dup** nie będziesz zarabiać pieniędzy...«. I dodał: »Nigdy!«” – wyznała.

Przyjaciel z „Janosika”

Jak pisze dalej aktorka, tego dnia z płaczem zadzwoniła do swojego męża Marka Perepeczki. „Przecież to był jego starszy kolega z »Janosika«. Może coś zaradzi. »Kiciu nie przejmuj się!«, wołał Marek do słuchawki. No i Kiciuś z miejsca przestał się przejmować... Ale nasza wzajemna niechęć przetrwała forever... A mogło być tak przyjemnie..”. – dodała.

Przyznała też, że rzadko się zdarza, żeby starszy kolega „nienawidził młodszej koleżanki”. „Poniżał mnie i ośmieszał przed całą ekipą i cała ekipa to widziała. Mówił o mnie bzdury, kłamstwa w wywiadach w telewizji i na spotkaniach. Ludzie byli skonsternowani, nie wiedzieli, co myśleć. To było słabe, nie miałam szans na obronę. Często o tym myślę. Sprawił mi wiele przykrości i spowodował dużo łez..”. - wyjawiła aktorka.

Źródło: WPROST.pl
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...