Spowiedź Sebastiana Fabijańskiego. „Skompromitowani celebryci – uczcie się od mistrza”
Dodano:
W rodzimym showbiznesie, w sezonie ogórkowym, nie mogło wydarzyć się nic lepszego, niż obyczajowa afera ze znanym aktorem w roli głównej. Ale w „sprawie Fabijańskiego”, który w dziwnych okolicznościach trafił do mieszkania skandalistki Rafalali, co ona uwieczniła na nagraniach, i czym chwaliła się w sieci, nie najważniejsza jest lista grzechów aktora (nie zamierzam go z nich rozliczać), a raczej odwaga, z jaką zmierzył się z ciążącymi (nie tylko na jego wizerunku) przewinami.
Teraz wyobraźmy sobie gwiazdę estrady, która po alkoholu urządziła sobie rajd po Warszawie, albo znanego dziennikarza, który bez prawa jazdy jeździł latami, bohaterki afer „vatowskich”, czy wreszcie sprawców mobbingu, o którym w ostatnim czasie (na szczęście!!!) tak głośno, że przyjmują zaproszenie Pudelka, albo jakiegoś innego medium i bez zbędnych wstępów, całego tego showbizowego blichtru i ściemy – mówią, jak było.
Trzeba mieć odwagę, prawda?
Źródło:
Wprost
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.