Kurski po Eurowizji Junior 2021 przekonuje: Polacy są tolerancyjni i kochają inne grupy etniczne
W niedzielę 19 grudnia w paryskiej La Seine Musicale zaprezentowało się 19 młodych wykonawców. O wynikach Eurowizji Junior 2021 zdecydowali zarówno widzowie, jak i jurorzy. Ci pierwsi od piątku mogli oddawać swoje głosy za pomocą specjalnej strony internetowej. Każdy z internautów mógł wybrać maksymalnie trzy propozycje, w tym także tę ze swojego kraju, jeśli brał on udział w konkursie. Pozostałe 50 proc. to głosy paneli jurorskich, złożonych z przedstawicieli świata muzyki oraz z nastolatków. Swoich faworytów jury wytypowało na podstawie próby, którą obejrzeli w sobotnie popołudnie.
Pierwsze miejsce w konkursie zajęła Malena, reprezentująca Armenię z utworem „Qami Qami” (224 punkty). Druga była reprezentantka Polski Sara James z utworem „Somebody” (2018). Podium zamykał Enzo (187 punktów), reprezentujący Francję z piosenką „Tic Tac”.
Kurski przekonuje: Polacy są tolerancyjni
Prezes Telewizji Polskiej wybrał się do Paryża, aby pogratulować Sarze James po jej występie na Eurowizji Junior 2021. Wręczył nastolatce kwiaty, a później razem pojawili się w programie „Gość Wiadomości”. Kurski postanowił wykorzystać wydarzenie, aby przekonać wszystkich o tolerancyjności jego stacji i Polaków.
– Ja miałem na koniec taką myśl, dla mnie bardzo ważną. Tyle się mówi o tolerancji, o emigrantach. Proszę zwrócić uwagę, wśród trzech dziewcząt z Polski, które wygrały, bądź tak, jak teraz, moralnie wygrały, a teraz jest druga Sara. Roxie Węgiel – Polka-Polka, Sara James – nie jest tajemnicą, że ojciec Nigeryjczyk, matka Polka, Viki Gabor – z polskich Romów – wymieniał. – O czym to świadczy? Że Telewizja Polska i w ogóle Polacy są tolerancyjni, przyjaźni, pozytywni, kochają inne nacje, kochają inne grupy etniczne – stwierdził.
Prowadząca rozmowę zapytała Kurskiego, dlaczego, jego zdaniem Sara James nie wygrała Eurowizji Junior 2021. – W kuluarach jest zawsze atmosfera, która coś mówi. Tu wyraźnie mówiono, że Polska nie może wygrać trzeciego konkursu w ciągu trzech lat, kiedy odbyły się cztery edycje. Nie może! To jest Eurovision, a nie Polandvision. Drugie miejsce Sary jest absolutnym zwycięstwem. Czasem tak jest, że wewnętrzne okoliczności nie pozwalają nam wygrać – odpowiedział prezes TVP.