„Dziewczyny z Dubaju”. Zdecydowanie więcej niż seks [RECENZJA]

Dodano:
Kadr z filmu „Dziewczyny z Dubaju” Źródło: Facebook / Doda
Jakie są pierwsze skojarzenia, kiedy myślisz o filmie „Dziewczyny z Dubaju”? Moje były dość proste – seks, seks, seks i kolejne „365 dni”, albo dzieło na poziomie produkcji Patryka Vegi. Mimo to, podświadomie miałam nadzieję, że w najnowszym filmie Marii Sadowskiej, znajdę coś więcej. Kobieca intuicja mnie nie zawiodła.

„Nogę miał przerąbaną w kolanie, ledwie się trzymała na skórze i obficie krwawiła. Na progu czerwieniły się plamy krwi i leżała okrwawiona siekiera (...) – Odleciała? Dziobnąłem dwa razy, ale mnie zamroczyło” – pisał Władysław Reymont w „Chłopach”, w naturalistyczny sposób opisując scenę odcięcia sobie nogi przez Kubę.

Skąd ten cytat? W równie brutalny, a przy tym naturalistyczny sposób ukazane są sceny seksu w „Dziewczynach z Dubaju”. Nagie ciała splecione w fizycznym uniesieniu, spełniające najbardziej pierwotne żądze. Nie ma w tym miłości, nie ma romantyzmu, jest za to dzikie pożądanie, a nawet zezwierzęcenie.

– Jaka jest twoja cena – pyta przewrotnie Emi (główna bohaterka) uważając, że każdy ma swoją cenę i jeżeli się ją zapłaci, człowiek zrobi to, co mu się każe. Ta historia sięga jednak znacznie głębiej w ludzką naturę, uderzając w nasze poczucie moralności. Obnaża słabości, pokazuje drogę ku upadkowi, aż wreszcie ostateczny upadek, który jest bolesną lekcją życia.

Kolejne akapity tekstu zawierają spoilery, więc czytasz je na własną odpowiedzialność.

„Dziewczyny z Dubaju” – kiedy spełniając marzenia coraz bardziej pogrążasz się w mroku

Emi (Paulina Gałązka), zwykła dziewczyna z małej miejscowości pod Szczecinem. Ładna, ale nie piękna, bystra, choć bardzo nieśmiała. Mimo to zdeterminowana, aby osiągnąć w życiu coś więcej niż jej matka – wierząca, uczciwa, twardo stąpająca po ziemi i ciężko pracująca za niewielkie pieniądze w kiosku kobieta.

Emilia marzy o karierze modelki, sesjach zdjęciowych i swojej twarzy na pierwszych okładkach gazet. Jednak podczas konkursu piękności na jej drodze niespodziewanie staje Dimitr (Tomasz Sobczak), a wraz z nim Dorota (Katarzyna Figura) i jej córka Marianka (Katarzyna Sawczuk). Dorota jest „luksusową burdelmamą”, która podsyła Dimitrowi i innym wpływowym osobom Mariankę, jako dziewczynę do towarzystwa. W seksbiznesie bardzo szybko swoje miejsce znajduje również Emi.

Główna bohaterka zatraca się pełnym seksu i żądz świecie. Nie zauważa, kiedy na pozór niewinna zabawa, zaczyna zmieniać się w śmiertelnie niebezpieczną, brutalną i zwierzęcą grę, a ona sama w wyrachowaną i zimną burdelmamę, dla której ważne są tylko pieniądze.

Każdy kolejny wyjazd jest coraz bardziej mroczny. Seks z przystojnymi mężczyznami, zamienia się w regularne orgie. Kobiety z obiektów pożądania zaczynają być zwierzątkami, które za pieniądze zrobią dosłownie wszystko. Na kinowym ekranie nie brak scen seksu zbiorowego, zaspokajania potrzeb oralnie i analnie. Kobiety podczas imprez z bogatymi Saudyjczykami chodzą na smyczy, a z kieliszków spijają ich mocz. Niewinna zabawa zamienia się w gwałt, a Emi zdradza przyjaciół. Wszystko to jest obrazem ostatecznego upadku moralności człowieka, który zaprzedał się pieniądzom.

Zawsze możesz odmienić swój los

„Dziewczyny z Dubaju” nie są jednak filmem porno granym w kinie. Pod powierzchnią tego zwierzęcego świata kryje się drugie dno. Główna bohaterka poznaje chłopaka, przy którym czuje, że może zmienić swoje dotychczasowe życie. Zauważa wcześniejsze błędy i postanawia zerwać z przeszłością. Dostaje drugą szansę, z której chce skorzystać. Zakłada rodzinę.

Szansa, nadzieja i miłość – to one pozwalają Emi wyrwać się z mrocznego i upadłego świata. To dla nich główna bohaterka postanawia zerwać z przeszłością i zacząć wszystko od nowa. W rodzinie. Przesłanie jest jasne – ze złej drogi zawsze można zawrócić. Los można odmienić, jeśli podejmie się walkę o lepsze jutro.

Ale przyszłość budowana na kłamstwie i niedopowiedzeniach nie może przynieść niczego dobrego.

Ostateczny upadek

Kiedy przeszłość Emi wychodzi na jaw, jej idealny dotychczas świat zawala się. Mąż zabiera dziecko, teść nazywa ją szmatą i wyrzuca z domu, a ona sama zostaje z niczym. Wówczas bohaterka wpada w otchłań, w jakiej nie znalazła się nigdy wcześniej.

„Dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane”. Znajdująca się na dnie Emi postanawia po raz ostatni wrócić do swojej przeszłości i wraz z byłymi wspólniczkami wyjeżdża do Dubaju. Chce zdobyć pieniądze, aby odzyskać córkę i zapewnić im obu lepsze życie. Los jest jednak przewrotny i podczas wyjazdu jej świat wali się raz na zawsze. Dziewczyna wpada w spiralę pierwotnego pożądania i pułapkę bez wyjścia. Staje się ofiarą własnej przeszłości, tym razem to ona zostaje zdradzona, brutalnie zgwałcona i poniżona do granic ludzkiej wytrzymałości.

Jej świat ostatecznie załamuje się po powrocie do kraju, kiedy to całe jej przedsięwzięcie wychodzi na jaw, a ona trafia za kratki. Wszystko, do czego dążyła – fortuna, sukces sława – zostaje jej odebrane. Upokorzona Emi wraca do rodzinnego miasta i zajmuje miejsce zmarłej matki w kiosku. Ostateczny upadek staje się faktem.

„Dziewczyny z Dubaju” nie są zatem tylko pustym filmem o seksie i życiu luksusowej prostytutki. To bolesna opowieść o ludzkiej słabości do pieniądza i przesuwaniu granic własnej moralności. To historia łatwego wejścia na szczyt, ale i bolesnego upadku i mierzenia się z konsekwencjami własnych działach. Wreszcie, to film o walce o lepsze jutro, nadziei na łatwe życie i odebranej nadziei.

– Jak jest twoja cena – pytała Emi na początku, twierdząc, że dla pieniędzy jako ludzie jesteśmy w stanie zrobić wszystko. „Jak jest twoja cena” na końcu filmu to już gorzkie pytanie o to, czy jesteś gotów poświęcić samego siebie, dla pieniędzy, sławy i uczucia bycia na szczycie.

Źródło: WPROST.pl
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...