Kurdej-Szatan straciła kontrakt z Play? Wyjaśniamy, jak jest naprawdę

Wpis Barbary Kurdej-Szatan na tematy sytuacji na granicy polsko-białoruskiej wywołał falę krytycznych komentarzy. Choć aktorka usunęła post i przeprosiła, to nie zakończyło sprawy. Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie Aleksandra Skrzyniarz poinformowała, że 8 listopada zostało wszczęte śledztwo w sprawie znieważenia funkcjonariuszy Straży Granicznej. Barbara Kurdej-Szatan poniesie także konsekwencje zawodowe. Jacek Kurski oświadczył, że nie pojawi się ona w kolejnych odcinkach „M jak miłość”.
Kurdej-Szatan straciła kontrakt z Play?
24 listopada jeden z portali plotkarskich przekazał, że aktorka straci także kontrakt z Play. Informację miał dziennikarzom potwierdzić jeden z pracowników firmy. – W dniu dzisiejszym wszyscy handlowcy sieci otrzymali informację o wycofaniu materiałów reklamowych i marketingowych z Barbarą Kurdej-Szatan. Zmiana ta następuje od grudnia – miał powiedzieć.
Artystka nie odnosiła się publicznie do tych doniesień. Jak się jednak okazuje, Barbara Kurdej-Szatan może być na razie spokojna o swoją współpracę z Play. – Kontrakt aktorki trwa. Współpraca nie została zerwana- powiedział Gazecie Wyborczej Kuba Szwedowski z DB4. – Spoty w ramach kampanii „Gwiazdy przeszły do Play" są nadal nagrywane zgodnie z harmonogramem i będą nagrywane przynajmniej do końca roku – dodał.
Wpis Kurdej-Szatan. Co napisała aktorka?
Wpis, który wywołał tak wiele kontrowersji odnosił się do pracy funkcjonariuszy Straży Granicznej na granicy polsko-białoruskiej. „Ku***! Ku**! Co tam się dzieje! To jest ku*** »straż graniczna«? »Straż«? To są maszyny bez serca bez mózgu bez niczego. Maszyny ślepo wykonujące rozkazy! Ku***! Jak tak można! Boli mnie serce boli mnie cała klatka piersiowa trzęsę się i ryczę! Mordercy!” – napisała aktorka w opisie do filmiku, który sama dodała na swoim Instagramie.