Kurdej-Szatan musi odejść z TVP. Wiadomo, co stanie się z jej postacią w „M jak miłość”
Wpis Barbary Kurdej-Szatan na tematy sytuacji na granicy polsko-białoruskiej wywołał falę krytycznych komentarzy. Choć aktorka usunęła post i przeprosiła, to nie zakończyło sprawy. Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie Aleksandra Skrzyniarz poinformowała, że 8 listopada zostało wszczęte śledztwo w sprawie znieważenia funkcjonariuszy Straży Granicznej. Barbara Kurdej-Szatan poniesie także konsekwencje zawodowe. Jacek Kurski oświadczył, że nie pojawi się ona w kolejnych odcinkach „M jak miłość”.
Co z rola Kurdej-Szatan w „M jak miłość”?
„Super Express” ujawnił, w jaki sposób Barbara Kurdej-Szatan zniknie z serialu. Aktorka wciela się w produkcji TVP w rolę Joanny. Po raz ostatni pojawiła się na planie pod koniec czerwca. W 1619. odcinku telenoweli, który zostanie wyemitowany 6 grudnia 2021, po utracie pracy i zaręczynach z Leszkiem (w tej roli Sławek Uniatowski) postanowi ponownie wyjechać do Francji. Osoba, która pracuje na planie produkcji zdradziła dziennikarzom, że po decyzji prezesa TVP Joanna nie wróci już z Francji.
Wpis Kurdej-Szatan. Co napisała aktorka?
Wpis, który wywołał tak wiele kontrowersji odnosił się do pracy funkcjonariuszy Straży Granicznej na granicy polsko-białoruskiej. „Ku***! Ku**! Co tam się dzieje! To jest ku*** »straż graniczna«? »Straż«? To są maszyny bez serca bez mózgu bez niczego. Maszyny ślepo wykonujące rozkazy! Ku***! Jak tak można! Boli mnie serce boli mnie cała klatka piersiowa trzęsę się i ryczę! Mordercy!” – napisała aktorka w opisie do filmiku, który sama dodała na swoim Instagramie.
„Chcecie takiego rządu wciąż? Który zezwala na takie rzeczy wręcz rozkazuje tak się zachowywać? Ku*** rząd, który zezwala na śmierć kobiet, zamiast na ich ratunek. Wszyscy wiecie co się wydarzyło i co się dzieje dookoła!” – pytała, odnosząc się do sprawy śmierci 30-latki z Pszczyny.