Maciej Orłoś krytykuje artystów, którzy wystąpili na festiwalu w Opolu. „Nie wiedzą, że za tym wszystkim stoi Kurski?”
58. KFPP w Opolu był muzycznym wydarzeniem tygodnia, szeroko komentowanym przez media. Kilka słów na temat imprezy napisał również Maciej Orłoś. Były prowadzący „Teleexpressu” nie pojmuje jak artyści, których poglądy są całkowicie różne od poglądów szerzonych przez telewizję publiczną mogli wziąć udział w ich imprezie.
Maciej Orłoś o artystach Festiwalu w Opolu: Udają, że to inna stacja?
Maciej Orłoś przyznał, że ze zdumieniem czytał w internecie nazwiska artystów, którzy w tym roku pojawili się na opolskiej scenie. Zaskoczenie było o tyle duże, że ich poglądy wykluczają udział w jakiejkolwiek imprezie organizowanej przez Telewizję Polską. Mamy niebywałą, skandaliczną, haniebną propagandę uprawianą przez TVP w programach informacyjnych i publicystycznych, a tu, jak gdyby nigdy nic, całe grono artystów pokazuje się w okienku z logo TVP. Udają, że to inna stacja? Nie widzą, że za tym wszystkim stoi Kurski? – dziwił się we wpisie dziennikarz.
Były prezenter Telewizji Polskiej nie rozumie jak owi artyści „mogą bez mrugnięcia okiem legitymizować swoją twarzą, swoim nazwiskiem i swoją marką zło, uprawiane przez tę stację”. Złem zaś nazywa „manipulację widzami, prorządową propagandę, zawłaszczanie mediów publicznych, podsycanie polaryzacji społeczeństwa, schlebianie władzy i realizację totalnie nierzetelnych materiałów >dziennikarskich«”. – Naprawdę ci wszyscy artyści tego nie widzą? Nie czują? Nie wiedzą? – spytał.