Maria Dębska jako Kalina Jędrusik w filmie „Bo we mnie jest seks”. Mamy zwiastun
Przykuwała uwagę, denerwowała władze ludowe i hipnotyzowała mężczyzn. O Kalinie Jędrusik mówiono, że jest polską Marylin Monroe. Trzydzieści lat po śmierci artystki w kinach pojawi się film „Bo we mnie jest seks” pokazujący barwne życie aktorki.
„Bo we mnie jest seks”. Zobacz zwiastun
Mówiono, że zawsze żyła na własnych zasadach i nie tylko nie przejmowała się opinią publiczną, ale nawet wymyślała plotki na swój temat, by wciąż było o niej głośno. Wcale nie musiała tego robić. W latach 60-tych społeczeństwo było bardzo pruderyjne, a Kalina Jędrusik wciąż wywoływała skandale. Oburzenie budziły jej stroje, wypowiedzi, a przede wszystkim rozwiązłe życie prywatne. Artystka nie kryła się nawet z tym, że razem z mężem – Stanisławem Dygantem – żyje w trójkącie miłosnym.
Film „Bo we mnie jest seks” w reżyserii Katarzyny Klimkiewicz na pokazać historię blasków i cieni z życia samej Jędrusik, oraz ówczesnej śmietanki towarzyskiej. Obok Marii Dębskiej na ekranie zobaczymy Leszka Lichotę w roli Stanisława Dyganta, Borysa Szyca jako Kazimierza Kutza oraz Rafała Rutkowskiego i Dariusza Basińskiego, którzy wcielą się w twórców Kabaretu Starszych Panów, czyli Jeremiego Przyborę i Jerzego Wasowskiego. „Bo we mnie jest seks” trafi do polskich kin 12 listopada.