Arkadiusz Jakubik stracił matkę. „Cały czas przychodzi do mnie w snach i myślach”
Arkadiusz Jakubik rzadko mówi o swoim życiu prywatnym. Jednak podczas spotkania z publicznością na „Pol'and'Rock Festiwal 2021” zrobił wyjątek. Aktor opowiedział o stracie matki, z którą był silnie związany.
Arkadiusz Jakubik cierpi po stracie matki
Dla Arkadiusza Jakubika odskocznią od pracy na planie filmowym jest muzyka. Po zakończeniu zdjęć do filmu Wojciecha Smarzowskiego „Dom zły” artysta nie mógł się odnaleźć w rzeczywistości i popadł w depresję. Dziś, gdy schodzi z planu, zajmuje się muzyką, która pomaga mu odciąć się od ostatniej roli. Tak miało być, gdy pandemia nagle przerwała zdjęcia do serialu „Klangor”, w którym Jakubik wcielał się w postać głównego bohatera. Niestety wówczas gwiazdor dostał cios od życia.
– Wiecie, to był trudny czas, bo to... Jezus Maria, spowiedź... – zaczął Jakubik i widać było, że ciężko jest mu mówić dalej, jednak oklaski publiczności przełamały trudną chwilę i aktor powiedział, co wydarzyło się w jego życiu. – Nie będę tego ani ukrywał, ani chował. W grudniu mi moja mama umarła, która była bardzo blisko nas, była częścią naszej rodziny. Mieszkała 5 kilometrów ode mnie i strasznie mi jej do dzisiaj brakuje. Cały czas gdzieś wraca do mnie, przychodzi w snach i w myślach – mówił poruszony artysta.