Andrzej Duda lajkuje przemyślenia Edyty Pazury. „Miej wyj*****, a będzie Ci dane”
Prezydent Andrzej Duda w listopadzie 2018 roku wrócił na Instagram. Od tego czasu głowa państwa co pewien czas publikuje tam luźniejsze zdjęcia. Aktywność prezydenta nie ogranicza się tylko do postowania, bo co jakiś czas do mediów przebijają się echa jego „polubień” postów i interakcji z innymi znanymi użytkownikami, np. Małgorzatą Kożuchowską.
Także tym razem o prezydencie stało się głośno za sprawą „serduszka” z Instagrama. Andrzej Duda polubił bowiem post Edyty Pazury z fragmentem, który szybko zwrócił uwagę internautów.
Edyta Pazura: Idę pod prąd
Żona i menadżerka słynnego aktora opisała we wpisie trudy funkcjonowania jako matka i kobieta biznesu w mediach społecznościowych. „Zawsze szłam pod prąd, ale nigdy nie zdawałam sobie sprawy z tego jak mocno odbije się to na mnie. Już kilka lat temu pokazywałam i głośno mówiłam na czym polega prawdziwe macierzyństwo i rodzicielstwo” – pisała m.in. Edyta Pazura. Skontrastowała to ze „złotym wiekiem Instamatek”.
Tak, to było wtedy, kiedy pokazywanie prawdy było passe, a Instagramowy świat świecił samymi przykładami idealnych: żon, matek, dzieci i w ogóle wszystkiego co było w zasięgu aparatu. To co teraz jest modne, kiedyś było w nietakcie. Dzisiaj nadal idę pod prąd – napisała Pazura.
Opisując punkt, w którym jest obecnie, wspomniała o rozwoju swoich marek i spełnieniu zawodowym w tworzeniu koncepcji projektów medialnych. „Założyłam kolorowe okulary, a moim życiowym motto, zgodnie z tym co mówiłam w pierwszym podcaście, który nagrałam z Czarem jest: »Miej wyj…., a będzie Ci dane« – podsumowała rozważania.
I tę właśnie myśl polubił Prezydent RP.