Muzeum Tatuażu chce zatrudnić osobę „o bardzo niskim wzroście”. Ola Petrus: To średniowiecze!

Dodano:
Ola Petrus Źródło: Instagram / ola_petrus
Ola Petrus od lat stara się walczyć z hejtem. Cierpiąca na karłowatość stand–uperka pokazała ogłoszenie o pracę, które zamieściło Muzeum Tatuażu. Instytucja poszukuje karła, bo twierdzi, że... wpisywałby się w konwencję muzeum.

W mediach społecznościowych pojawił się plakat ze zdjęciem karła i informacja, że Muzeum Tatuażu poszukuje osoby o „bardzo niskim wzroście”. Nie nietypowy anons zareagowała Ola Petrus. Jak przyznała, z czystej ciekawości postanowiła zadzwonić, by sprawdzić, co się za tym kryje. Po rozmowie z przedstawicielem muzeum, kobieta zdecydowała się nagłośnić całą sprawę za pomocą mediów społecznościowych.

Myślałam, że żyję w XXI wieku, a to nadal średniowiecze!

– Szukamy karła po prostu. Żeby tutaj oprowadzał ludzi po muzeum, ewentualnie jakieś prace biurowe robił. To się wpisuje w konwencję muzeum – usłyszała Petrus od osoby reprezentującej muzeum. „Myślałam, że żyję w XXI w. a to jednak nadal średniowiecze” – skomentowała to na Instagramie Ola.

Stand-uperka od urodzenia zmaga się z niepełnosprawnością. Urodziła się z chorobą genetyczną, achondroplazją, która spowodowała u niej karłowatość. Często opowiadała o tym, z jak wielkim hejtem musiała się mierzyć. Tym razem pokazała, że nietolerancja nie przejawia się jedynie anonimowo w sieci, jak uważa wielu ludzi, ale także w takich poważnych instytucjach, jak muzeum.

Źródło: Instagram / ola_petrus
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...