Kłótnia Gąsowskiego z Kasprzykowskim . Powodem był występ Tamary Arciuch w „TTBZ”
To już 14. edycja programu „Twoja Twarz Brzmi Znajomo”, ale wygląda na to, że nudy nie będzie. I nie chodzi jedynie o walory artystyczne. Już w pierwszym odcinku doszło do ostrych spięć pomiędzy prowadzącym program Piotrem Gąsowskim a Bartłomiejem Kasprzykowskim, którego żona jest jedną z gwiazd tej edycji. Występ Tamary Arciuch wzbudził podziw jurorów, w tym Katarzyny Skrzyneckiej, która ostatecznie przyznała jej 4 punkty, co zdaniem Kasprzykowskiego było niesprawiedliwe.
Kasprzykowski atakuje Skrzynecką
„Byłaś najlepsza. Kasia Skrzynecka nie poznała się na tym ale po kilku latach zasiadania w tym jury, nie dziwi mnie to ani trochę. Może czas odświeżyć to grono” – napisał Kasprzykowski pod zdjęciem ukochanej na jednym z portali społecznościowych. Na słowa kolegi po fachu od razu zareagował Gąsowski.
„Bartek! Nie wierzę, że to napisałeś o Kasi Skrzyneckiej... Tak! Tamara była wspaniała, jestem jej fanem, ale to nie ma nic wspólnego z tym, co ze zdumieniem tu przeczytałem... Ty, jako osoba, która z programem była tak długo związana, siedziałeś obok Kasi, wiesz jak trudno jest oceniać kolegów, nawet jeśli jest to tylko zabawa. Ty, wiedząc to wszystko, piszesz o odświeżeniu jurorskiego grona? I to w publicznym poście?! Bartek?! Serio? Przykre to jest... A może ktoś ci się włamał na konto i napisał za ciebie?! Powiedz, że to nie ty... Pozdrawiam!” – odpisał na Instagramie Gąsowski.
Kasprzykowski kontra Gąsowski. „Z jakiegoś powodu już jurorem nie jestem”
Na odpowiedź męża Arciuch nie trzeba było długo czekać. „Piotrze, Kasia ocenia publicznie, dlaczego moja ocena ma pozostać w skrytości i cieniu? Ten program to emocje, emocje widzów, uczestników. Jako widz się wypowiadałem, prowadzony właśnie emocją. Nie podpinaj proszę mojego komentarza pod ogólnopolski hejt na nasze środowisko, bo to już demagogia. Rozumiem twoje emocje, jesteś Kasi przyjacielem, zrozum moje. Ta sytuacja uczy mnie dobitnie, że wypowiadanie swojego zdania należy zachować dla siebie. W przeciwnym razie licz się z opluciem. Chyba, że zdanie podoba się innym” – ripostował Kasprzykowski.
Gąsowski stwierdził od razu, że nikogo nie opluwa, tylko dyskutuje, a skoro sam Kasprzykowski zasiadał przy jurorskim stole, to powinien przecież wiedzieć, że jurorzy nie zawsze się zgadzają. Na koniec napisał, że nie chce się już wdawać w dyskusje, ale jest mu przykro w związku z zaistniałą sytuacją. Wówczas i mąż Tamary Arciuch postanowił zakończyć wymianę zdań, ale jego słowa zostawiły miejsce na kolejne domysły. „Z jakiegoś powodu już jurorem nie jestem. Ty wiesz”. – skwitował Kasprzykowski. To raczej nie uciszy plotek wokół programu.