Tom Hanks ujawnił mroczny sekret swojej rodziny. Dotyczy jego ojca i dziadka

O traumatycznej historii swojej rodziny Tom Hanks opowiedział w programie „In Depth with Graham Bensinger”. Przyznał, że śmierć jego dziadka, na zawsze zmieniła jego ojca Amosa Mefforda Hanksa.
Jak opowiedział aktor, gdy jego ojciec miał „8, 9 czy 10 lat” na farmie w Willows w Kalifornii, gdzie mieszkał ojciec Hanksa wraz ze swoimi rodzicami i rodzeństwem, wynajęty mężczyzna zabił jego dziadka. Świadkiem jego śmierci był ojciec aktora. – Był jednym z czwórki dzieci i jako jedyny był świadkiem tego zdarzenia – opowiadał o swoim ojcu Hanks. – To dramatyczne doświadczenie go załamało. Musiał iść i zeznawać, a był dzieckiem. Z prawnikami, sędzią i flagą. „Czy przysięgasz uroczyście?”. Była to walka na argumenty, ponieważ do śmierci ojca doszło podczas bójki. Mężczyzna został uniewinniony. Ale mój dziadek został zabity, a mój ojciec był tego świadkiem – podkreślił.
Według Toma Hanksa, doświadczenie to całkowicie zmieniło jego ojca, pozbawiło go życiowej radości i dążenia do spełnienia marzenia o zostaniu pisarzem. – To pozbawiło go beztroskiego życia oraz poczucia sprawiedliwości na świecie. To był znak niesprawiedliwości i wylądowało to na jego młodych barkach. To nie było dla niego dobre, że był tego świadkiem – mówił aktor.
Rodzice Hanksa, jego matka Janet Marylyn, która była pracownicą szpitala i jego ojciec Amos Mefford Hanks, który był kucharzem, rozwiedli się w 1960 roku. Aktor wraz z dwójką starszego rodzeństwa zamieszkał z ojcem, podczas gdy jego młodszy brat z matką. Do 10. roku życia Hanks mieszkał w 10 różnych miejscach.