Burza po finale „Ślubu od pierwszego wejrzenia”. Krytykowany uczestnik zabrał głos

Dodano:
Adam Miciak i Joanna Lazar Źródło: Facebook / Ślub od pierwszego wejrzenia
Po piątkowym finale „Ślubu od pierwszego wejrzenia” na jednego z uczestników spadła fala krytyki z powodu sposobu, w jaki potraktował swoją żonę. Adam Miciak zamieścił w sieci wpis, w którym odniósł się do hejtujących go widzów programu. Odpowiedział mu jeden z ekspertów z show - Piotr Mosak.

„Ślub od pierwszego wejrzenia” to program duńskiej telewizji, który odniósł sukces także w Polsce. Bazuje na prostym formacie, według którego para zupełnie obcych sobie ludzi musi się pobrać. Poznają się dopiero w Urzędzie Stanu Cywilnego. Uczestników dobiera do siebie zespół ekspertów, kierując się m.in. osobowością swatanych osób i dążąc do zapewnienia trwałości i szczęścia takiego związku. Jak można się domyślić, niesie to za sobą wiele komplikacji, dlatego banalny w założeniu program stanowi ciekawy eksperyment społeczny. W piątek 22 maja telewizja TVN7 wyemitowała finałowy odcinek czwartej edycji programu, w którym dowiedzieliśmy się czy pary postanowiły pozostać w związkach małżeńskich.

„Moje życie nagle zmieniło się o 180 stopni”

Sporo emocji wśród widzów wywołał związek Asi i Adama. Para od początku miała problemy ze wzajemnymi kontaktami. W finałowym odcinku Asia stwierdziła, że miesiąc to był za krótki czas na poznanie drugiego człowieka, dlatego chce pozostać w związku małżeńskim. Niestety Adam nie podzielał zdania żony i ogłosił, że chce rozwodu. Jednocześnie zadeklarował, że chce utrzymać kontakt z Joanną. Kiedy po miesiącu uczestników odwiedził jeden z ekspertów – Piotr Mosak – okazało się, że sytuacja w ich związku zupełnie się zmieniła. Okazało się, że Adam Miciak ani razu nie skontaktował się z żoną, tym samym nie dotrzymał danego słowa. – Moje życie nagle zmieniło się o 180 stopni dwa dni po finałowym odcinku programu – powiedział uczestnik programu. Nie zdradził jednak żadnych szczegółów. Asia nie kryła zażenowania sytuacją. Ostro komentowała słowa męża z programu. – Zranić może mnie nie zranił. On mnie po prostu oszukał i tyle – powiedziała Joanna Lazar.

„Emocje was nie opuszczają”

Po emisji programu na Adama Miciaka spadła fala hejtu. Na facebookowym profilu programu TVN7 roi się od krytycznych komentarzy pod jego adresem. Uczestnik programu postanowił odpowiedzieć fanom show za pośrednictwem Instagrama. Przy okazji zasugerował, że jeden z ekspertów z programu miał go zachęcać do zainicjowania stosunku seksualnego z żoną. „Emocje was nie opuszczają, tak jak nie opuszcza mnie ochota powiedzieć wszystkiego, jak to wygląda poza kamerami. Rozumiem, że oceniacie to, co pokazała telewizja, lecz szkoda, że nie pokazali wszystkiego. Ciekaw jestem, jak byście mnie oceniali, gdybym słuchał rad jednego z ekspertów i potraktował Asię, tak jak mi doradził” – napisał Miciak w mediach społecznościowych. „Pytacie, jak to możliwe, że dostałem się przez tyle castingów... Sam nie wiem, gdyż jednego z ekspertów poznałem dopiero w dniu decyzji, także sami sobie możecie odpowiedzieć na to pytanie. Pamiętajcie, że telewizja pokaże to, co chce pokazać, bo wiadomo, show musi zarobić, a gdy jest nudno, to trzeba zrobić, aby były fajerwerki. Pozdrawiam wszystkich hejterów oraz tych, co mile słowo napiszą na priv” – dodał.

Ekspert odpowiada na krytykę

Na odpowiedź Piotra Mosaka nie trzeba było długo czekać. Ekspert programu TVN7 zaznaczył, że jest przeciwnikiem hejtowania kogokolwiek. „Tym bardziej, jeśli za hejtem idą groźby karalne. Tak nie powinno być i nikt o siebie i swoją rodzinę nie powinien się bać. Dlatego proszę o nie atakowanie w żaden sposób uczestników programów telewizyjnych. Natomiast jeśli chodzi o to, co jako ekspert „Ślubu..”. mówię do uczestników, to wszystko jest nagrane i udokumentowane. Na pewno nie namawiam, w dodatku wulgarnie, do zmuszania partnerów do czynności seksualnych” - zapewnił.

Źródło: WPROST.pl
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...