Koniec popularnego serialu „Dziewczyny ze Lwowa”. Reżyser komentuje: Szkoda wspólnoty
Serial „Dziewczyny ze Lwowa” opowiada o czterech młodych kobietach, które przyjeżdżają do Polski i próbują ułożyć sobie tu życie. Fabuła skupia się na ich pracy, nauce, poznawaniu nowych ludzi oraz aklimatyzacji w nieznanym dla nich kraju. Główne bohaterki serialu to Uliana, młoda absolwentka konserwatorium we Lwowie, która po rozwodzie zostaje z dzieckiem bez środków do życia i szans na pracę; Polina, która utopiła wszystko, co miała, w agencji modelek, która właśnie zbankrutowała; Olyia, prosta dziewczyna nieprzytomnie zakochana w Igorze wykorzystującym do granic ją i jej miłość i Swietłana – matka dwójki dzieci, poszukująca dla nich i dla siebie stabilizacji, opartej na ramieniu odpowiedniego mężczyzny. Pozbawione środków do życia i szans na pracę na Ukrainie, podejmują desperacką decyzję, aby ruszyć za chlebem do Polski. „Dziewczyny ze Lwowa” to kolejny, po „Ranczu” serial Wojciecha Adamczyka na podstawie scenariusza Roberta Bruttera.
– Już nie będzie „Dziewczyn ze Lwowa”. Żałuję, bo opowiadaliśmy historie ważne, współczesne i dające do myślenia. Szkoda tej wspólnoty, która nakręciła 52 odcinki na niezłym poziomie. Szkoda gromady świetnych aktorów z czterema dziewczynami na czele – ocenił Wojciech Adamczyk. – Miejmy nadzieję, że mają w TVP coś lepszego – stwierdził.
Jak podaje portal WirtualneMedia.pl średnia oglądalność czwartego sezonu serialu „Dziewczyny ze Lwowa” na antenie TVP 1 wyniosła 1,65 mln widzów. Pierwszą edycję oglądało 3,71 mln, drugą 2,91 mln, a trzecią 1,56 mln.