„Jak śmiałaś córeczko zachorować na coś innego?!". Ostry wpis Kasi Kowalskiej
Pod koniec marca Kasia Kowalska poinformowała, że jej córka trafiła do szpitala. – Chciałabym tym filmikiem sprowokować was do myślenia, czy rzeczywiście musicie wychodzić z domu i czy naprawdę to jest konieczne – mówiła wokalistka na nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych. – Zainspirował mnie do nagrania tego filmiku jeden z lekarzy, który powiedział: Niech pani przemówi do rozumu młodym ludziom, bo oni nie zdają sobie sprawy z tego, co się dzieje. Nie potrafię płakać, choć dziś już wypłakałam wiele godzin, więc kochani jeśli nie musicie, nie wychodźcie z domu, zostańcie w domu – kontynuowała. Media zalała wówczas lawina spekulacji, z których wynikało, że córka wokalistki ma koronawirusa. Teraz Kasia Kowalska opublikowała wpis na Instagramie, w którym skomentowała doniesienia na temat stanu zdrowia Oli.
„Jak śmiałaś córeczko zachorować jednak na coś innego?!”
„Kochani bardzo wam współczuję. Wszyscy jesteśmy tacy zawiedzeni, no jak można w czasie epidemii jednego wirusa, prawie umrzeć od innego... Przecież to niesprawiedliwe. Najpierw podejrzewają lekarze, że to ten a później mówią, że nie ten, okropieństwo! Przeciez teraz nasze łzy i modlitwy straciły na wartości... Jak śmiałaś córeczko zachorować jednak na coś innego?! Piszą do ciebie pełni troski rodacy" — napisała Kasia Kowalska na Instagramie.
„Mam dla was jednak nadzieję. Przytoczę rozmowę dwóch pań w kolejce. »Słyszała pani, że ta córka Kowalskiej nie miała tego koronawirusa?«. A druga na to: »Co pani powie, a tak płakała jej matka«. »No ale jak nie miała, to może jeszcze zachorować« — dodaje pani po chwili" – relacjonowała wokalistka. Na koniec wpisu Kasia Kowalska przytoczyła słowa Janusza Głowackiego: „Póki jest nadzieja na zemstę, można wiele przetrzymać”.