Piotr Zelt twierdzi, że został oszukany przez TVP. Chodzi o materiał „Wiadomości” o Rusin
– Ten internetowy wpis celebrytki Kingi Rusin wywołał prawdziwą falę oburzenia – od Nowej Zelandii do Peru – powiedział Maciej Sawicki, autor materiału wyemitowanego we wczorajszym wydaniu „Wiadomości” TVP. Przypomnijmy – tuż po Oscarach, Kinga Rusin zamieściła obszerny wpis na Instagramie. Dziennikarka gościła bowiem na zamkniętej imprezie, której gospodarzami byli Beyoncé i Jay Z, i postanowiła o tym opowiedzieć. Choć w trakcie wieczoru nie można było wykonywać zdjęć, Kinga Rusin znalazła inny sposób, by podzielić się wrażeniami – szczegółowo opisała przyjęcie.
Sprawę wpisu Kingi Rusin skomentował dla TVP Piotr Zelt. – Nie trzeba być Einsteinem, żeby przewidzieć taką sytuację – powiedział aktor, którego wypowiedź została wmontowana w opisywany materiał „Wiadomości”. – Relacje z zamkniętej, prywatnej, oscarowej imprezy gwiazd w Los Angeles i polska celebrytka złakniona blichtru Hollywood. Mnożą się pytania – pragnienie czy rzeczywistość, relacja na trzeźwo czy pod wpływem – pytał autor materiału Maciej Sawicki. W tym fragmencie pojawia się kolejne zdanie wypowiedziane przez Piotra Zelta. – Ktoś, kto jest pod wpływem emocji i ferworu imprezy, i jeszcze nie ostygł, może zamieszczać czasami takie różne posty – stwierdził aktor.
„Broniłem Kingi”
Piotr Zelt w rozmowie z Wirtualną Polską przekonywał, że „został oszukany od początku do końca”. – Maciej Sawicki, który jest autorem materiału, zadzwonił do mnie z propozycją wypowiedzenia się, jak to ujął, do materiału life-stylowego. Nie powiedział mi, że chodzi o „Wiadomości". Mówił za to, że chodzi o lekki i miły komentarz ws. zamieszania wokół Kingi Rusin. Przystałem na to sądząc, że będę głosem przeciwwagi. Jednocześnie zakładając, że ktoś inny odda swój krytyczny głos – powiedział Piotr Zelt. – W swojej wypowiedzi broniłem Kingi. Mówiłem m.in. o tym, że dziwi mnie, że ludzie są skłonni do takiego krytykowania innych. Że leży w ludziach zazdrość. Bo krytykują i wyśmiewają, a tak naprawdę sami tęsknią za kolorowym życiem – dodał aktor, zapewniając jednocześnie, że jego wypowiedź była w całości podyktowana dobrymi intencjami.