Nie żyje druga domniemana ofiara Kevina Spaceya. Ari Behn popełnił samobójstwo
„Z wielkim smutkiem informujemy, że królowa i ja otrzymaliśmy wiadomość o śmierci Ari Behna. Ari jest ważną częścią naszej rodziny od wielu lat i mamy ciepłe, miłe wspomnienia o nim” – poinformował król Norwegii Harald V w wydanym oświadczeniu. Ari Behn w latach 2002-2016 był mężem księżniczki Marthy Lousie.
„Włożył rękę pod stół i złapał mnie za krocze”
W grudniu 2017 roku członek norweskiej rodziny królewskiej opowiedział na antenie stacji radiowej P4 o zdarzeniu, do którego miało dojść w 2007 roku po koncercie na cześć laureatów Nagrody Nobla w Oslo. Ari Behn podkreślił, że jest osobą szczerą, dlatego chce wyznać całą prawdę. Mężczyzna poznał Kevina Spaceya, ponieważ aktor był wówczas gospodarzem koncertu. – Świetnie nam się rozmawiało. To był niezwykle inteligentny i błyskotliwy facet. Po kilku minutach rozmowy stwierdził, że powinniśmy wyjść na zewnątrz i zapalić papierosa. Zanim jednak to się stało, włożył rękę pod stół i złapał mnie za krocze – opowiadał. Zszokowany zachowaniem aktora Behn odparł, że może później zapalą papierosa i odszedł od stolika.
Śmierć drugiej domniemanej ofiary Kevina Spaceya
We wrześniu 2019 roku zmarł inny mężczyzna, który oskarżał Kevina Spaceya o molestowanie seksualne. Rok wcześniej człowiek określany przez amerykańskie media jako John Doe, złożył pozew przeciwko aktorowi. Twierdził, że dwa lata wcześniej padł ofiarą molestowania ze strony gwiazdora podczas prywatnych sesji masażu w rezydencji Spaceya w Malibu. Spacey miał zmusić go dwukrotnie do dotknięcia swoich genitaliów.