Zwycięzca „Big Brothera” podejrzewa u siebie zespół stresu pourazowego. „Zaczynam psychoterapię”
Jak podaje Onet, Kamil Lemiszewski przyznał, że po trzymiesięcznym pobycie w Domu Wielkiego Brata, podejrzewa u siebie zespół stresu pourazowego (PTSD) i zamierza rozpocząć terapię. – Zauważyłem, że jednak będę potrzebował po pobycie w domu Wielkiego Brata pomocy psychoterapeuty. Nie wiem, czy wiecie, co to jest PTSD. Kiedy kładę się spać i budzę, czuję się obserwowany, nękany – przekazał Kamil Lemiszewski. Mężczyzna został zwycięzcą drugiej edycji wznowionego po latach reality show telewizji TVN.
„Każdy ma jakieś swoje problemy”
Kamil Lemiszewski podkreślił, że po życiu w odizolowaniu potrzebuje pomocy specjalisty. – Zaczynam pierwszą psychoterapię, żeby pogadać z psychoterapeutą o tym, co mnie boli, co mi dolega i czego się obawiam. Odczarowuję temat psychoterapii – stwierdził. – Nie bójcie się o tym mówić, to jest normalne. Każdy ma jakieś swoje problemy, każdy ma jakieś przejścia. Jest to naturalne, że boimy się pewnych spraw, a o nich trzeba mówić, rozmawiać. Gdy są skrywane w środku, tworzą się różnego rodzaju nerwice, natręctwa. Jak się o tym nie mówi, to się wszystko pogłębia – dodał.