Uczestniczka „Big Brothera” została sołtysem lubelskiej wsi. W programie budziła kontrowersje
Jak informuje „Super Tydzień Chełmski”, Magda Zając w wyborach na sołtysa zdobyła 19 głosów na 40 oddanych przez mieszkańców i pokonała dwie inne kandydatki, żonę byłego sołtysa Monikę Tates i Beatę Fronc. Jak informują lokalne media jej poprzednik na tym stanowisku trafił do aresztu z podejrzeniem brutalnego pobicia człowieka po czerwcowych zawodach strażackich.
Na co dzień nowa sołtys pracuje w wydziale promocji Starostwa Powiatowego w Chełmie. Skończyła zarządzanie przedsiębiorstwem w Szkole Wyższej im. Bogdana Jańskiego w Chełmie. Jej ojciec jest wiceprzewodniczącym Rady Powiatu Chełmskiego z ramienia PSL.
Magda Zając w „Big Brotherze”
Magda Zając ma 27 lat. Do programu trafiła 2 kwietnia 2019 roku. Filip Chajzer przedstawił ją mówiąc, że posiada ona 200 hektarów pola, a oprócz tego ma 21 krów i konia o imieniu Lala. Stwierdził ponadto, że 27-latka „nie lubi pustych lasek”. Zając kończy studia na kierunku politologia i mówi sama o sobie, że „tak samo dobrze czuje się w gumofilcach, jak i w pantoflach”. 27-latka ma 9-letnią córkę Wiktorię. Stwierdziła też wtedy, że jest otwarta na nowy związek, jednak ma bardzo wysokie wymagania.
Magda od samego początku budziła kontrowersje w programie, bo otwarcie przyznawała się do swojego zamiłowania do polowań, co krytykowało paru innych mieszkańców Domu Wielkiego Brata i wielu internautów. Emocje wzbudziła też jej emocjonalna relacja z innym uczestnikiem programu, Igorem Jakubowskim. Internauci komentowali, że uczestniczka pozwala sobie na zbyt wiele spędzając z nim noc w jednym łóżku, kiedy ma kilkuletnią córkę, które może to wszystko zobaczyć.
Uczestniczka odpadła z programu 26 maja 2019 r.