Niedawno wylewnie dziękował Macierewiczowi. Dziś poprowadził pierwszy program w TVP
W programie „#Jedziemy” w TVP Info na początku listopada doszło do zdarzenia, które podzieliło internautów. Dla jednych zachowanie Jarosława Jakimowicza było piękne, dla innych żenujące. Formuła programu opierała się na wywiadzie z Antonim Macierewiczem, a później dyskusji z zaproszonymi gośćmi, już bez byłego szefa MON. Zanim jednak polityk PiS zdążył opuścić studio TVP Info, podszedł do niego aktor i prezenter Jarosław Jakimowicz. – Reżyserka mnie znienawidzi. Ja mam 50 lat. Dziękuję za tych 50 lat walki o niepodległość. Dziękuję za kraj, w którym żyję. W imieniu moich dzieci, Polaków wszystkich: tych którzy rozumieją to, tych, którzy inaczej rozumieją. Dziękuję bardzo. Naprawdę, jestem dumny i zaszczycony – mówił, ściskając dłoń polityka.
Zaledwie kilkanaście dni później Jakimowicz po raz pierwszy poprowadził „Pytanie na śniadanie extra”. Portal Wirtualne Media pisze, że Jakimowicz ma być gospodarzem program raz w tygodniu. Informację taką otrzymał z Centrum informacji Telewizji Polskiej. „Pytanie na śniadanie extra” emitowane jest od poniedziałku do soboty od razu po „Pytaniu na śniadanie”, zwykle o 11:10.
Jakimowicz komentuje
W ubiegły weekend na antenie Polsatu w programie „Skandaliści” aktor bronił swojego zachowania. Krytykował go lewicowy aktywista i publicysta Piotr Szumlewicz. – Zachowuje się pan konformistycznie. Przyszła władza autorytarna i teraz robi pan z siebie ofiarę – mówił. Jakimowicz ostro zareagował, oponując przeciwko nazywaniu go „ofiarą”. – Człowieku spójrz na mnie. Czy widzisz tu ofiarę? Stań przed lustrem – odparował. Gości musiała uspokajać prowadząca.
Wcześniej Jakimowicz stwierdził, że dostał mnóstwo hejterskich wiadomości. – Wiecie dlaczego popełniłem błąd? Bo gdybym miał zrobić to jeszcze raz to przygotowałbym laurkę dla Macierewicza. Napisałbym piosenkę dla niego i pocałowałbym go w rękę – mówił gość Agnieszki Gozdyry.