Maciej Stuhr i jego syn padli ofiarami hejtu. Aktor odpowiedział
W rozmowie z Katarzyną Burzyńską, która ukazała się na portalu Anny Lewandowskiej Baby by Ann Katarzyna Błażejewska-Stuhr i Maciej Stuhr opowiedzieli o swojej patchworkowej rodzinie. Aktor ma dwoje dzieci – 19-letnią Matyldę i 3-letniego Tadeusza. Ponadto, para wspólnie wychowuje Stasia – syna Błażejewskiej-Stuhr z pierwszego związku. Aktor przyznał, że spotkał się z tego powodu ze sporym hejtem. – Ja mam bardzo dużo hejterów internetowych. I czasami, jak pojawi się jakieś zdjęcie naszej rodzinki: ja ze Stasiem gdzieś tam, zaraz znajdzie się jakiś chojrak jeden z drugim, który chce mi w wyrafinowany sposób dopiec. Wtedy pojawia się takie niewinne pytanko: a nie przeszkadza Ci, że to nie Twoje dziecko? – powiedział Maciej Stuhr.
Aktor przyznał, że na początku w ogóle nie rozumiał tej krytyki. – Dopiero jak przeczytałem ten komentarz, drugi, trzeci, czwarty raz – bo on powracał przy pewnych okazjach – to zrozumiałem, że to nie jest takie niewinne pytanie, pomyślałem sobie, że tutaj gdzieś tkwi tajemnica – opowiedział.
„Odwaga, chęć i mądrość wyjścia poza plemienne myślenie”
– W świecie zwierząt, czy w czasach troszeczkę wcześniejszych nawet jak mężczyzna brał sobie kobietę, która miała inne dzieci, to je zabijał. Jak się wrzuci małe lwiątko do klatki innych lwów, to nie będzie to przyjemny widok, co tam się wydarzy. Kobiety też nie pozostają dłużne, też nie przepadają za tym, co nie wykluło się w ich gnieździe, to są instynkty. Więc to jest wielkie zadanie dla człowieka, który chce tworzyć życie w większej strukturze, żeby się od tego uwolnić – tłumaczył Maciej Stuhr.
W ocenie aktora warunkiem dobrego funkcjonowania rodziny patchworkowej jest „odwaga, chęć i mądrość wyjścia poza plemienne myślenie”. – Mnie zachwyca, że Maciek tak bardzo lubi się bawić z dzieciakami i wchodzić w ten ich dziecięcy świat – dodała Błażejewska-Stuhr.