„Zaginięcie Madeleine McCann”. Czego dowiadujemy się z nowego dokumentu Netlfliksa?

Dodano:
Minęło prawie 12 lat, odkąd Madeleine McCann, która miała zaledwie 3 lata, zniknęła z wakacyjnej willi brytyjskiej rodziny w portugalskim regionie Algarve. Od piątku na Netflixie oglądać możemy 8-odcinkowy dokument „Zaginięcie Madeleine McCann”. Czego się z niego dowiadujemy?

Okoliczności zaginięcia dziewczynki były najgorszym koszmarem każdego rodzica, a kolejne lata tylko spotęgowały tę udrękę Gerry'ego i Kate McCann, którzy stanęli w obliczu podejrzeń po zaginięciu ich córki w maju 2007 roku. We wrześniu tego roku władze portugalskie wskazywały rodziców jako podejrzanych. Para wygrała później sprawę o zniesławienie przeciwko detektywowi z Portugalii, który twierdził, że McCannowie byli zaangażowani w zniknięcie 3-latki.

Od piątku 15 marca na  oglądać możemy ośmioodcinkowy dokument „Zaginięcie Madeleine McCann”, wyreżyserowany przez Chrisa Smitha.

Czy Madeleine była ofiarą handlu ludźmi?

3 maja 2007 roku Madeleine, jej bliźniacze dwuletnie rodzeństwo Sean i Amelie i jej rodzice, spędzali rodzinne wakacje w portugalskim kurorcie Praia da Luz. Gerry'ego i Kate McCann zostawili dzieci w pokoju i udali się na kolację z przyjaciółmi do restauracji oddalonej od ich wakacyjnego miejsca zamieszkania o zaledwie 80 metrów. Co 20-30 minut na zmianę rodzice chodzili sprawdzać, jak wygląda sytuacja w domu. Kiedy Kate McCann około 21:30 poszła to zrobić, zauważyła, że okno jest otwarte, a 3-letniej Madeleine nie ma w jej łóżku.

Chociaż rodzice dziewczynki początkowo byli głównymi podejrzanymi w sprawie, z biegiem lat władze odeszły od tej tezy. Dokument Netfliksa przedstawia teorie, zgodnie z którą Madeleine została porwana i potencjalnie sprzedana handlarzom ludźmi. Choć jest to niepokojąca wizja, jej wiarygodność wzmocniona jest przez fakt, że nigdy nie znaleziono ciała dziewczynki. W dokumencie świadkowie powiadają, że widzieli mężczyznę niosącego małe blond dziecko w piżamie na plażę tuż przed tym, jak Kate McCann wróciła do pokoju, aby odkryć, że jej córki tam nie ma. Twórcy filmu zwracają uwagę na to, że Portugalia zapewnia łatwy dostęp do wielu krajów, dlatego handlarze ludźmi mogliby stosunkowo łatwo przetransportować gdzieś dziewczynkę.

W „Zaginięciu Madeleine McCann” prywatny detektyw Julian Peribanezthiz spekuluje, że gdyby dziewczynka rzeczywiście padła ofiarą handlarzy ludźmi, mogłaby wciąż żyć. Jak tłumaczy, „wartość, którą Madeleine miała, była naprawdę wysoka”. – Gdyby ją zabrali, to właśnie dlatego, że dostaliby za nią mnóstwo pieniędzy – mówił.

Rodzina przeciwna dokumentowi

Rodzina Madeleine McCann nie brała udziału w tworzeniu dokumentu Netfliksa. W oświadczeniu rodzice stwierdzili, że „nie rozumieją, co dokument wnieść ma do sprawy i jak może pomóc”, a wręcz zaznaczają, że może utrudnić śledztwo, które już trwa.

Źródło: WPROST.pl / People
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...