Politycy wspominają Kazimierza Kutza. „Zostawił świat ciekawszym”
„Odszedł Kazimierz Kutz - wielki Ślązak i Polak, wspaniały twórca, serdeczny kolega, na którego zawsze mogłem liczyć. Sól ziemi czarnej” – stwierdził Donald Tusk po śmierci reżysera.
„Był politykiem wyjątkowo krytycznym (najłagodniej mówiąc)wobec mojej partii i również wobec mnie. Ale nie miałem najmniejszego problemu,żeby osobiście podziękować mu, za Jego znakomite filmy i wyjątkowe wyczucie śląskiej duszy. Odszedł wybitny reżyser” – napisał na Twitterze Joachim Brudziński.
Z kolei minister kultury Piotr Gliński podkreślił, że „Kazimierz Kutz był wybitnym reżyserem, człowiekiem bezkompromisowym i niepokornym”.
„Jak każdy z nas był przez moment wieczności, ale zostawił świat ciekawszym. Żegnej wielki Ślōnzoku!” – napisał Robert Biedroń.
„Dzięki rozmowom z nim mogłem bardziej zrozumieć Śląsk. Był z mim związany organicznie. Miał niesamowity humor i dystans do siebie” –przyznał Ryszard Kalisz.
„Nie tylko znakomity reżyser, ale i niekonwencjonalny polityk. Jako senator Kutz, do bólu szczery, nie unikał krytycznych opinii, także wobec »swoich«. Żal” – wspomniała Wanda Nowicka.
„Jego głosu będzie bardzo brakowało w debacie publicznej” – przyznał Ryszard Petru.
Kazimierz Kutz nie żyje
O śmierci Kazimierza Kutza poinformowała m.in. stacja TVP 3 Katowice. Wybitny reżyser, który ma na swoim koncie 20 filmów fabularnych, zmarł w wieku 89 lat.
W połowie listopada został przetransportowany do szpitala z oddziałem geriatrycznym. Jego stan zdrowia się pogorszył, 89-letni reżyser wymagał rehabilitacji neurologicznej. Kazimierz Kutz na co dzień mieszkał w domu opieki w Józefowie. Przez wiele lat walczył z rakiem prostaty. – Mąż toczy walkę o swoje życie od lat. Dotychczas tę walkę wygrywał i mam nadzieję, że tak będzie również tym razem – mówiła w połowie listopada w rozmowie z „Dziennikiem Zachodnim” Iwona Świętochowska-Kutz, żona reżysera.