Tomasz Kot podpisał kontrakt z agencją UTA. Jej klientami są m.in. Michael Douglas i Anthony Hopkins

Dodano:
Tomasz Kot Źródło: Newspix.pl / Stanisław Krzywy
Polskie kino ma ostatnio dobry czas. Po tym, jak „Zimna wojna” zdominowała galę nagród Europejskiej Akademii Filmowej, media obiegła informacja o kontrakcie podpisanym przez Tomasza Kota. Interesy aktora będzie reprezentowała agencja UTA, która zajmuje się gwiazdami światowego kina.

Jak podaje „Variety”, Tomasz Kot odpisał kontrakt z United Talent Agency (UTA). Magazyn przypomniał, że polski aktor ma na swoim koncie ponad 30 ról filmowych oraz 26 teatralnych, występował także w serialach telewizyjnych. Przypomniano, że „Zimna Wojna” przyniosła mu nominację do nagrody Europejskiej Akademii Filmowej. „Film został doceniony przez Critics' Choice Awards, New York Film Critics Circle oraz National Board of Review w kategorii najlepszego filmu nieanglojązycznego” – dodano.

Krytyk Łukasz Maciejewski napisał z kolei na , że UTA jest „jedną z najbardziej prestiżowych agencji aktorskich na świecie”. Przypomniał, że jej klientami są m.in. Michael Douglas, Harrison Ford, Gwyneth Paltrow, Ewan McGregor, Edward Norton, Angelina Jolie czy Anthony Hopkins. „Przypominam, że Joanna Kulig, wczorajsza laureatka Europejskiej Nagrody Filmowej – filmowa Zula w ”Zimnej wojnie" – od kilku tygodni należy do innej wielkiej agencji w Hollywood – CAA, reprezentującej interesy m.in. Meryl Streep, Toma Cruise'a czy Leonardo DiCaprio” – dodał Maciejewski.

Nagrody dla „Zimnej Wojny”.

Przypomnijmy, „Zimna wojna” Pawła Pawlikowskiego to największy tryumfator tegorocznych „europejskich Oscarów”. Wręczenie nagród Europejskiej Akademii Filmowej odbyło się w sobotę w Sewilli. W kategorii scenarzysta i reżyser roku Europejską Nagrodę Filmową zdobył Paweł Pawlikowski. Za najlepszą aktorkę uznano Joannę Kulig, natomiast do Jarosława Kamińskiego powędrowała statuetka za montaż. Oprócz twórców „Zimnej wojny” nagrodzeni zostali Polak Damian Nenow i Raul de la Fuente za animację „Jeszcze dzień życia”. Paweł Pawlikowski odbierając pierwszą z nagród żartował, że czuje się jak „antyscenarzysta”, ponieważ powstały 193 wersje historii, którą ostatecznie zobaczyliśmy na ekranie.

Już wcześniej wiadomo było, że nagrodę za najlepszy montaż otrzymał Jarosław Kamiński „Montaż w Zimnej wojnie jest znaczący i emocjonalny, niczym poezja. Montażysta z wyczuciem prowadzi bohaterów, podkreślając ich izolację od siebie w przestrzeni, fragmentaryczność relacji oraz niemożność bycia razem” – napisano w uzasadnieniu. Dodano, że „poetycki montaż ukazał zmysłowość historii” przedstawionej w filmie.

Źródło: Variety, Facebook
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...