Joanna Mucha na antenie Tok FM była pytana o zapowiadaną rekonstrukcję rządu i potencjalne plany, aby połączyć MEN z Ministerstwem Nauki i skonsolidować resorty. – Nie wiem. Nie znam tych planów. To są plany, które są u pana premiera Donalda Tuska. Natomiast to też wymaga oczywiście przeprowadzenia ustawy działowej, więc będzie tutaj jeszcze ta kwestia – powiedziała wiceszefowa edukacji narodowej.
Mucha została również zapytana, czy jeśli rząd miałby być odchudzony i sprawniejszy, przez co nie wszystkie partie miałby swoich przedstawicieli w randze wiceministrów, to czy zgodziłaby się oddać swoje stanowisko. – Ta sytuacja jest jeszcze bardziej skomplikowana, bo nas jest dwie z Polski 2050 w resorcie edukacji, bo jest jeszcze pani Izabela Ziętka, więc tego typu zmiana może mieć miejsce – stwierdziła wiceszefowa MEN.
Joanna Mucha ofiarą rekonstrukcji rządu? Wiceszefowa MEN komentuje
– Jestem absolutnie za tym, żeby rząd był mniejszy i bardziej zwinny. Jeśli będzie to oznaczało, że ja mam przenieść się do innych prac, to naprawdę jest bardzo dużo pracy do wykonania również na niwie poselskiej – podsumowała wątek Mucha. Obecny rząd jest jednym z najliczniejszych w historii III RP. Jeśli chodzi o kierownictwo Ministerstwa Edukacji Narodowej, to znajduje się w nim siedem osób.
Na czele MEN stoi Barbara Nowacka z Koalicji Obywatelskiej (przewodnicząca partii Inicjatywa Polska). W randze sekretarza stanu oprócz Muchy jest również Katarzyna Lubnauer z KO – Nowoczesna oraz Henryk Kiepura z Polskiego Stronnictwa Ludowego. Podsekretarzem stanu oprócz Ziętki jest także wiceprzewodnicząca Nowej Lewicy Paulina Piechna-Więckiewicz. Z kolei funkcję dyrektora generalnego pełni Robert Bartold.
Czytaj też:
Joanna Mucha „zrównała z ziemią” sztab Trzaskowskiego. Dostało się też TuskowiCzytaj też:
Apel wiceszefowej MEN do nauczycieli. „Po prostu odbieramy naszym dzieciakom dzieciństwo”