W ostatnich dniach coraz częściej pojawiają się emocjonalne komentarze dotyczące rzekomego przyznawania emerytur obywatelom Indii już po miesiącu pracy w Polsce. W mediach społecznościowych mnożą się opinie, jakoby cudzoziemcy mogli nabyć prawo do najniższej emerytury krajowej, wynoszącej obecnie 1878,91 zł, po jednorazowym opłaceniu składki. Te doniesienia budzą sprzeciw wielu Polaków, ale rzeczywistość wygląda nieco inaczej.
Kontrowersyjna umowa
Punktem wyjścia do dyskusji jest podpisana 25 listopada 2024 roku w Warszawie umowa między Rzecząpospolitą Polską a Republiką Indii o zabezpieczeniu społecznym. Równocześnie powstał projekt ustawy o jej ratyfikacji, który uzyskał numer druku 1173. Głównym celem tej dwustronnej umowy jest koordynacja systemów zabezpieczenia społecznego obu krajów. Zasady takie nie są niczym nowym — Polska wcześniej zawarła podobne porozumienia m.in. z Niemcami (1990), Stanami Zjednoczonymi (2008) czy Turcją (2017).
Umowy tego typu umożliwiają osobom legalnie pracującym w dwóch krajach łączenie okresów ubezpieczenia, co pozwala im spełnić warunki do uzyskania świadczeń takich jak emerytura, renta czy zasiłek. Nie oznacza to jednak, że wystarczy jeden miesiąc zatrudnienia w Polsce, by automatycznie nabyć prawo do pełnego świadczenia emerytalnego.
Komu przysługuje emerytura?
Zgodnie z przyjętymi rozwiązaniami, aby otrzymać najniższą emeryturę z ZUS, konieczne jest spełnienie określonych wymogów, w tym przede wszystkim osiągnięcie odpowiedniego wieku emerytalnego i posiadanie minimalnego okresu składkowego. Nawet jeśli część tego okresu zostanie przepracowana w Polsce, a reszta w Indiach, dopiero suma tych lat – zgodnie z zapisami umowy – może dać prawo do świadczenia.
Porozumienie z Indiami to efekt wieloletnich negocjacji, które rozpoczęły się już w 2013 roku. Ich motywacją była rosnąca liczba obywateli Indii pracujących legalnie i opłacających składki do polskiego systemu ubezpieczeń społecznych. Takie umowy mają zapobiegać sytuacjom, w których pracownik traci prawa emerytalne przez to, że dzielił aktywność zawodową pomiędzy dwa kraje.
Czytaj też:
Emerytury zakonnic. Te kwoty mogą zaskoczyćCzytaj też:
Emerytura w banku, nie w skrzynce. Rewolucja w wypłatach