Reakcja marszałka sejmu w stosunku do działacza Konfederacji Korony Polskiej spotkała się z gromkimi oklaskami zebranych.
Hołownia w obronie faktów
Szymon Hołownia podczas spotkania z wyborcami w województwie małopolskim został zaskoczony atakiem ze strony Mariuszem Rogowskim, działaczem Konfederacji Korony Polskiej Grzegorza Brauna. Ten miał przedstawiać nieprawdziwe tezy na temat Ukrainy, w tym zarzucać Ukraińcom okradanie Polski. Twierdził również, że Polska nie ma żadnej suwerenności, a politycy pchają Polskę do wojny z Ukrainą.
Mężczyzna nawiązał również do premiera Izraela, nazywając go: „prawdziwym mordercą nawet większym niż Hitler”. Fala głoszonych herezji zbulwersowała kandydata Trzeciej Drogi, który stanął w obronie faktów.
Tłum wiwatuje, Hołownia górą
Kandydat na prezydenta w mocnej wypowiedzi odparł wszystkie ataki ze strony KKP. Podkreślił, że jest zwolennikiem wspierania Ukrainy. Zaznaczył, że jest przekonany, że Polska ma pełną suwerenność i nie pozwoli na publiczne głoszenie tego typu nieprawdy.
Bardzo precyzyjnie opisał pan to, co ja powiedziałem, teraz ja opiszę precyzyjnie to, co pan powiedział: to jest stek bzdur. Słuchałem ostatnio tego rodzaju wypowiedzi w kremlowskiej telewizji — grzmiał Szymon Hołownia cytowany przez TVN24.
Dosadna wypowiedź marszałka sejmu spotkała się z gromkimi oklaskami zebranych. To jednak niejedyne odważne słowa, które padły z mównicy w Nowym Sączu. Hołownia, nawiązując do kampanii Mentzena, porównał go do „gwiazdy TikToka”. Prowadzących w sondażach Trzaskowskiego i Nawrockiego porównał do „zastępcy Donalda Tuska i Jarosława Kaczyńskiego”.
To nie są wybory o miłości do Donalda Tuska ani o nienawiści do Jarosława Kaczyńskiego. Takie wybory będą w 2027 roku. Teraz wybieramy prezydenta Rzeczypospolitej. (…) Nie wybieramy gwiazdy TikToka ani sabotażysty. Wybieramy stróża, kogoś, kto pomoże nam bezpiecznie przejechać przez ten moment przełomu – nawoływał Hołownia.
Czytaj też:
Giertych otrzymuje liczne groźby. Polityk KO dostanie ochronę?Czytaj też:
Konsternacja rządu wokół obchodów 1000-lecia koronacji Chrobrego. „Nic nie wiem”