„Niedyskrecje parlamentarne”: „Trzaskobusy” ruszą w Polskę? Drugie dno konferencji Tuska

„Niedyskrecje parlamentarne”: „Trzaskobusy” ruszą w Polskę? Drugie dno konferencji Tuska

Rafał Trzaskowski podczas wizyty w zakładzie firmy Dawtona w miejscowości Milejów-Osada
Rafał Trzaskowski podczas wizyty w zakładzie firmy Dawtona w miejscowości Milejów-Osada Źródło: PAP / Wojtek Jargiło
Dlaczego Donald Tusk zorganizował konferencję, która została skrytykowana, a nawet wyśmiana? Czy Rafał Brzoska zdereguluje gospodarkę, choć nie udało się to ministrowi Krzysztofowi Paszykowi? Dlaczego Rafał Trzaskowski boi się prawicowych mediów? Czy wyjście Michała Kuczmierowskiego z aresztu w Londynie pomoże PiS? O tym i innych sprawach rozmawiamy w podcaście „Niedyskrecje parlamentarne do słuchania”.
Słuchanie podcastu i czytanie całości treści w dniu premiery nowego odcinka dostępne jest jedynie dla stałych Czytelników „WPROST PREMIUM”. Zapraszamy.

Odcinek dostępny jest w ramach promocji:

Wydarzeniem tygodnia była konferencja Donalda Tuska w gmachu giełdy, podczas której premier snuł wizję przełomu gospodarczego w Polsce i namówił Rafała Brzoskę, twórcę i właściciela InPostu, żeby zajął się deregulacją przepisów w obszarze gospodarczym. No i wszystko byłoby pięknie, gdyby nie fakt, że liczby, którymi operował premier, nie spodobały się ekonomistom, a niby wymyślona na poczekaniu rozmowa premiera z Brzoską, podczas której szef rządu rzucił spontanicznie „weźmie pan to?” (czyli deregulację), wyglądała na starannie wyreżyserowaną. Widać to było po zachowaniu Donalda Tuska, który dużo lepiej wypada, gdy improwizuje, niż gdy musi zagrać wymyśloną rolę. Tym razem był spięty.

Eksperci, na podstawie liczb, które przedstawił premier, stwierdzili, że żadnego przełomu w inwestycjach, a co za tym idzie w gospodarce, nie będzie. A czy z deregulacji coś wyjdzie, to się okaże, bo w rządzie jest już powołany pełnomocnik ds. deregulacji, a poza tym od wiosny ubiegłego roku leży projekt ustawy deregulacyjnej tzw. pakiet deregulacyjny, przygotowany w Ministerstwie Rozwoju i Technologii, który ciągle nie trafił do Sejmu.

Pytanie brzmi, dlaczego Donald Tusk zdecydował się na wydarzenie, które dosyć powszechnie zostało wykpione przez internautów i skrytykowane przez ekspertów?

Konferencja Tuska na GPW. Samorządowcy za Trzaskowskim? Były szef RARS na wolności
Źródło: Wprost